sobota, 20 lipca 2024

Marta Ostrowska - Najważniejsi są ludzie

 


Na obozy Ogniska jeżdżę od kilku lat i byłam pewna, że wszystko już rozumiem. Jak się okazało, byłam w błędzie. Tegoroczny obóz okazał się dla mnie wyjątkowy, ponieważ pomógł mi uświadomić sobie, że to za co naprawdę kocham Ognisko to ludzie, którzy je tworzą. To właśnie tu po raz pierwszy spotkałam osoby, które nie ograniczają się myśleniem „Co inni powiedzą” i dają z siebie 100% nawet przy najdrobniejszych zadaniach. Zdobyłam wspaniałych przyjaciół, którzy wspierali mnie w trudnych chwilach i pomogli uwierzyć w siebie. Na każdym obozie czy zielonym spotkaniu poznawałam nowych, pełnych pasji i chęci do działania ludzi. Wspominając swój pierwszy obóz przypominam sobie, że to co najbardziej mnie urzekło to wzajemna troska. Każde słowo krytyki ma na celu wskazanie drogi dalszego rozwoju, by pomóc nam stać się lepszym. Każdy Ogniskowicz jest gotowy do niesienia pomocy innym, niezależnie od tego kto i w jakiej formie jej potrzebuje. W Ognisku nikt nie jest pozostawiony sam sobie. Każde przedstawienie jest wynikiem współpracy, zarówno członków grupy porządkowej przy niespodziance jak i aktorów oraz reżysera przy warsztacie. Wszyscy działają razem by stworzyć coś pięknego. To samo dotyczy rywalizacji grup, która w rzeczywistości jest jedynie formalnością. Grupy zbierają punkty za niespodzianki i dni porządkowe, jednak tworząc je nikt nie myśli o wygranej. Ogniskowicze czerpią radość z samej pracy nad nimi, z poczucia, że stworzyli coś wartościowego i dali z siebie wszystko. A to moim zdaniem najpiękniejsza motywacja. Przez długi czas nie mogłam znaleźć jasnej odpowiedzi na pytanie „Co dało mi Ognisko?”. Dzisiaj już wiem. Dało mi szansę poznania najcudowniejszych ludzi na świecie, którzy każdego dnia sprawiali, że miałam siłę do działania. Z którymi wszystko stawało się łatwiejsze a codzienne problemy znikały. I za to na zawsze będę wdzięczna.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz