piątek, 8 sierpnia 2014

Karol Kunysz - Pasja



        Nigdy nie sądziłem że jedna decyzja może w moim życiu tyle zmienić. Dość chłodny wrzesień, płaszcz, parasol. Stres. Proza i piosenka. Norwid oraz Wasowski i Przybora. Wita mnie ciepło pewna Pani, schodzę w dół schodami i widzę mały korytarzyk, stolik i parę siedzeń oraz drzwi. Wypełniam kartę i czekam. Czekam. Czekam. Czekam. Wołają, wchodzę. Przekraczam próg. Zamykam drzwi. Tylko nie zapomnij tekstu. Tylko nie zapomnij. To Tu, w salce pomalowanej na czarno z reflektorem świecącym wprost na twoją twarz i trójką obcych Ci jak na razie ludzi siedzących za stolikami przed Tobą. Nie widzisz twarzy. Twarzy, które już za jakiś czas będą twoimi wzorcami, nadmiar ich wiedzy, który imponuje. Twarze przyjaciół, ludzi którzy swoją pracą i zaangażowaniem wkładają w młodzież ogromny kapitał. Nikt go nie zmarnuje. Oczy zaczynają wysychać. Zaczynasz. Tutaj się wszystko zaczyna. Kompleks małych sal pod schodami, pasja. Coś co wszystkich nas łączy, co sprawia że parę sal, schody, siedzenia, drzwi, automat – te rzeczy nabierają specjalnego wręcz znaczenia. Dom. Miejsce, do którego z radością wracamy, w którym śmiejemy się, płaczemy, dorastamy. Drzwi otwarte. Bycie tutaj jest życiową szansą. Na co? Na bycie innym, szczęśliwym. Jest to miejsce gdzie każdy bez względu na wiek czy wygląd czuje się jak w domu. Jest to uczucie przynależności do pewnej wspólnoty tak silnej, że możemy się czuć jakbyśmy byli w domu, z rodziną. Miejsce odpoczynku, odskoczni od życia codziennego i współpracy z ludźmi którzy podzielają nasze zainteresowania. Tylu pięknych ludzi w jednym miejscu jeszcze nie udało mi się spotkać. Kreatywność? Jak najbardziej. Twórz…

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz