W swoich nierozpakowanych jeszcze bagażach z Zimowiska
mam scenariusze warsztatów, dwa razy więcej książek, niż ze sobą zabrałem, czy
rozrzucone elementy scenografii z własnego warsztatu. Za szybko nie zabiorę się
za wyjęcie tych akcesoriów z walizek. Teraz zajmę się rozpakowywaniem przeżyć i
doznań z tego wilżańskiego tygodnia. Ognisko stało się dla mnie miejscem
jedynym tak wyjątkowym na świecie. Jadąc tu, pomimo stresu związanego z
przygotowaniem do warsztatu, wiedziałem, na co mogę czekać. Na tak dużą ilość
wsparcia, dobrego słowa oraz twórczego działania. Dostaję artystyczną wiedzę,
siłę do rozwoju i pracy. To niezwykle budujące mieć przy sobie ludzi, z którymi
mogę się kształcić, żartować, tworzyć, ale i rozmyślać o życiu. Słowem, które
może to opisać jest WDZIĘCZNOŚĆ - za wszystko, co dostaję, i mam nadzieję
oddaje innym. Istnieje jeszcze miejsce, gdzie docenia się indywidualność,
pracowitość i ambitne podejście do życia. A może nawet nie miejsce, ale ludzie,
którzy to miejsce tworzą. Jestem wdzięczny za rozmowy, poważne i trochę mniej,
bo to one pozwalają mi dostrzegać inny obraz świata i życia. Czy istnieją słowa,
którymi mogę opisać stan swojego takiego rozwoju w ciągu tygodnia? Postaram się
je znaleźć, aby upamiętnić te wyjątkowe na przyszłość momenty. Najbardziej
jestem wdzięczny za mój warsztat - za taką obsadę, która nie przychodziła na
próby ze znudzeniem, czy niechęcią. Gdy się spotykaliśmy, wiedziałem, że razem
możemy stworzyć teatr o jakim marzę. To ci ludzie przetworzyli moje
niekonwencjonalne i dziwne idee w całość, która tak pięknie się skomponowała w
prawdziwy spektakl teatralny. Bo Moi Kochani, to nie był warsztat, a prawdziwy
spektakl. I to wszystko dzięki waszemu zapałowi, współdziałaniu i odczuwaniu.
Czuję, że wspólnie uczyliśmy się od siebie, a efekty zostają z nami. Każdy z
trzech warsztatów, w których zagrałem dały mi sporo lekcji życia. Lekcje
pokory, otwarcia, współpracy i tworzenia pod presją czasu. Kreatywna przygoda z
ludźmi z pasją, obcowanie z ich wrażliwością i ,,wchodzenie im do głowy” -
czego chcieć więcej? Uwielbiam momenty, gdy ktoś opowiada o swojej wizji
artystycznej, o tym, po co coś stworzyć oraz co nam to daje. I w każdym z tych
projektów to dostałem. Mogę przekazać moją wdzięczność za tych ludzi, za ich
piękne umysły i za ich chęć pracy. A szczególnie przekazuję moją wdzięczność za
Ognisko gdzie mogę być każdym. Bo według Witkacego: „Och! Co za szczęście! Co
za rozkosz! Nie wiedzieć, kim się jest – być wszystkim!!!”
środa, 22 lutego 2023
Filip Pardyak - Wdzięczność za szczęście
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz