W zaistniałej sytuacji odwołujemy... W zaistniałej
sytuacji zamykamy... W zaistniałej sytuacji wyłączamy, anulujemy, przerywamy,
usypiamy...
W zaistniałej sytuacji z takimi początkami zdań
spotykamy się praktycznie na każdym kroku, których i tak robimy bardzo mało. Na
szczęście jednak nie wszystko usypiamy. #nieusypiamywyobraźni. Ten hashtag od
jakiegoś czasu widnieje na facebooku i instagramie Ogniska oraz w głowach
kreatywnych Ogniskowiczów. Od samego początku samoizolacji Ognisko pracuje
zdalnie i pozwala nam rozwijać swoją wyobraźnię indywidualnie, nie wychodząc z
domu, a nasze ostatnie projekty były bardzo rozwijające.
Ognisko na ogół jest o tym, żeby być sobą i po
swojemu. Ale czy to znaczy, że czasem nie można być kimś innym po swojemu?
Otóż: w Ognisku mogę wszystko! Dwa z trzech naszych epidemicznych projektów na
tym właśnie polegały. Zamieniamy się w kogoś innego, w jakąś znaną postać, i
odtwarzamy ją po swojemu.
W pierwszym projekcie miałam okazję być Jackiem
Malczewskim malującym obraz „Hamlet polski” (obraz w wykonaniu uwięzionej ze
mną rodziny). Przy obrazie cała rodzina była zaangażowana w pracę. Każdy szukał
dla siebie kostiumu i razem ustawialiśmy aranżację. Zeszło nam na tym może z
godzinkę i bawiliśmy się świetnie.
Drugą postacią, w którą się wcieliłam, był sam Król
Rock’n’Rolla. Zabawa z Elvisem Presleyem była jeszcze ciekawsza od
Malczewskiego. Uczenie się jego ruchów, tekstu piosenki i skopiowanie jego stylu
(co wcale nie było proste, mimo, że jest on tak ikoniczny) zajęło mi cały
dzień. Potem, razem z Tatą, zachwyconym możliwością choćby otarcia się o pracę
sceniczną podczas kwarantanny, ustawiliśmy całe studio nagraniowe. Po nagraniu
(i zmyciu z włosów 2l lakieru) zakończyliśmy dzień filmem - dla odmiany filmem Elvisa :) Obejrzeliśmy „Follow that dream” czyli „Dogonić marzenie”. Swoją drogą fajny
film, polecam.
Tak więc, w zaistniałej sytuacji nie panikujcie,
#zostańwdomu i szukajcie ciekawych wyzwań. Macie przecież czas.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz