niedziela, 23 czerwca 2019

Katarzyna Grzegorzewska - wszystko, co serwuje życie



fot. Max Walewski

Długo zastanawiałam się, która część zdania: "Nagrodę imienia Doroty Wolskiej, za dawanie od siebie, pomimo trudów życiowych otrzymuje Kasia Grzegorzewska" jest najważniejsza. Tymi słowami zostałam wywołana na forum, kiedy odbierałam to wyróżnienie. I stwierdziłam, że zdecydowanie "pomimo trudów życiowych".
Od 10 miesięcy zmagam się z leczeniem nowotworu kości. Kiedy postawiona została diagnoza, nie mogłam w to uwierzyć. W sumie nadal nie wierzę. I to mi pomaga. To, że nie czuję się chora i moje otoczenie traktuje mnie jako osobę całkowicie zdrową, daje mi siłę. A wiadomo, że jeśli jest się całkowicie zdrowym to ma się energię na udział w zajęciach i dodatkowe sprawy. Uważam, ze to właśnie dzięki Ognisku się nie poddaję i idę dalej. W moim przypadku powiedzenie "Jesteście orłami, nie zniżajcie lotu" i stosowanie się do niego ma niesamowite znaczenie. Wydaje mi się, że w dobie techno-życia wszyscy mamy tendencję do odkładania spraw na później, załatwiania wszystkiego na ostatnią chwilę i "na odwal się". Sentencja Pani Haliny przypomina, że trzeba dawać z siebie coraz więcej, a ja bardzo zachęcam wszystkich, by czerpać z tego przyjemność. W końcu to takie świetne uczucie kiedy jakiś projekt pójdzie po naszej myśli i wszystko będzie dopięte na ostatni guzik. Nie zważając na problemy i niedogodności trzeba brnąć w życie dalej bo absurdalne jest myślenie w stylu "nie pójdę, bo boję się, że upadnę".
Nagroda imienia Doroty Wolskiej znaczy dla mnie niesamowicie dużo, bo jest to podsumowanie halinistycznych sentencji, których bardzo staram się trzymać. Zachęcam każdego, by nigdy się nie poddawał, działał na rzecz innych, przyjmował wszystko, co serwuje mu życie i obracał to w pozytyw. Mimo kłopotów, Ognisko to miejsce, w którym zapomina się o problemach i trwa w sztuce i halinizmie. Moja dewiza - pomimo trudów życiowych, nie zniżam lotu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz