wtorek, 16 lipca 2019

Benedykt Chromiński – czyli jak praca z ludźmi powoduje we mnie niezaprzeczalną i nieprzerwalną ODPOWIEDZIALNOŚĆ




Po obozie chodzi za mną jedno słowo, które zawsze będzie na mnie ciążyć. Kiedy pracowałem w grupie, gdy pracowaliśmy nad sztuką, nawet gdy robiłem herbatę czułem niezaprzeczalną i nieprzerwalną ODPOWIEDZIALNOŚĆ.
To słowo nie jest niczym złym, jest uważane za wzorowe określenie obywatela i człowieka. Ale jak już spojrzymy w głąb tego ,,człowieka” to zdamy sobie sprawę, że odpowiedzialność dodaje kolejny schodek w drodze ku zwycięstwu i życiowej radości. To słowo nie wiąże się tylko z odbiorcą tych słów. Ma ono wpływ na całe otoczenie i postrzeganie odbiorcy. Czasem człowiek sam sobie nabywa odpowiedzialność z różnych względów. Tak było w moim przypadku. Moja odpowiedzialność nie wiąże się całkowicie z Ogniskiem. Przez całe życie będzie nade mną ciążyć.

Nauczyłem się nad tym panować będąc na obozach w których tak naprawdę odpowiedzialność ludzka wystawiana jest na scenie. Postrzeganie świata, ukazanie własnych poglądów, czy przedstawienie problemów społecznych jest pierwszym krokiem ku stworzeniu spektaklu przed publicznością. Odpowiedzialność zaczyna się w trakcie realizacji sztuki. Praca z grupą nr. 2 budowała się na odpowiedzialności każdej z osób. Gdy ktoś był uzdolniony plastycznie realizował swoje pasje w scenografii i plakatach. W pisaniu pomoc otrzymaliśmy od Gosi i jej dramatopisarskich umiejętności. Za oprawę wizualną i technologiczną odpowiadał Maciek i Iga (za co bardzo ich podziwiam, bo sam ledwo umiem korzystać z Worda). Teraz czytelnik może się zastanowić za co ja odpowiadałem. W tym roku posiadając tak zgraną grupę pełną młodych twórców, odpowiadałem za morale i wprowadzenie nowych Ogniskowiczów do obozowego świata. Wydaje się, że jest to proste zadanie, lecz teraz wiem, że zaklimatyzowanie się w miejscu ciągłych ,,burz mózgów” nie jest łatwe. Liczę że pomogłem im w ukazaniu obozu, naszych zwyczajów i tradycji. Przewodnik Benio do usług
😊
To trudne i męczące słowo umocniło mnie w Ognisku i nie zdołowało, jak w większości moich przypadków życiowych. ODPOWIEDZIALNOŚĆ będzie nadal przy mnie, jak skaczący przede mną pies na smyczy. Trzeba nauczyć się oswoić problem i przemienić go w sukces. Czekam na kolejne, kolejne i kolejne obozy. Będę nadal pracował i próbował oswajać się z moją własną Odpowiedzialnością.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz