środa, 28 stycznia 2015

Jan Kwapisiewicz - Dla tego żyję

 


Wyjechałem na kolejny obóz. Zapowiadał się, jak każdy obóz w Ognisku, czyli kreatywnie i rodzinnie, jednak tym razem było zupełnie inaczej.

Byłem trochę spóźniony, myślałem, że zostanę zbesztany przez moją grupę, ale tak się nie stało. Wszedłem do sali i nie pamiętam scenek, czy nazw grup, w głowie mam tylko tłum ludzi, których tak bardzo kocham. Gęba sama zaczęła się śmiać, nadszedł czas magii. Kolejne dni wyglądały bardzo podobnie, wszystko był takie ogniskowe, prace w grupach nie ogarnięte, pokazy instruktorskie robione na ostatnią chwilę, czy zmiany w niespodziance na dwie minuty przed krzykiem ,,Niespo!!!!,,

Jednak czwartego dnia wszystko się zmieniło. Jak co dzień miał być film, poprzednie były bardzo dobre, ale dziś miało być coś wyjątkowego.
Siadłem sobie wygodnie pod ścianą i zaczęło się. ,,Grek Zorba,, , bo taki ma tytuł to dzieło niezwykłe. Szargało moimi emocjami od euforii do nienawiści, a na końcu pozostawiło radosną pustkę. Rzadko mi się zdarza, żeby film coś takiego robił z człowiekiem, byłem zdruzgotany. Od tej pory postanowiłem cieszyć się z życia, cieszyć z zimowiska.

Ostatnie dni, to było coś pięknego, nigdy nie byłem tak zmęczony dawaniem z siebie 100% (bo chyba tylko na tym zimowisku to zrobiłem naprawdę).

Nagle wszystkie warsztaty i niespodzianki zaczęły mnie intrygować, wszystkie miały to coś, ten jeden element który odpowiadał za ich niezwykłość, nawet kłótnie z moim przyjacielem Bronkiem były ciekawsze.

Pomyślałem „Musisz się tym z kimś podzielić”, tak też zrobiłem.

Dzieliłem się moją radością ze wszystkimi, których spotkałem, Boże, jakie to było miłe.

Tak minęły mi ostatnie dni. Na końcu, jak zawsze było sporo łez, wiele ważnych rozmów i czytanie wpisów, ale kiedy wsiadłem do samochodu i zmierzałem do domu, nagle zdałem sobie sprawę, że nie jestem smutny, to było dziwne. Poszukałem w sobie i doszedłem do wniosku, że chyba pierwszy raz w życiu czuję coś, czego nie mogę opisać, to było spełnienie. Byłem spełniony.
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz