piątek, 25 grudnia 2015

Marta Szlasa-Rokicka - życzenia dla Pani Haliny


WIGILIA 2007
WIGILIA 2014
WIGILIA 2012
WIGILIA 2009
 
Ile wigilii przeżywa przeciętny młody człowiek w okresie świąt? Ja przeżywam trzy. Jedna, ta najbardziej oczywista, będzie 24 grudnia. Druga, której również można się spodziewać, w szkole, taka tradycja. Najmniej „zwyczajną” i „spodziewaną” była ta, która odbyła się w niedzielę. Wigilia w Ognisku. Piąty, kolejny rok w Ognisku, piąta, kolejna wigilia. I jak zawsze robimy pokaz, przynosimy prezenty, jedzenie. Ale teraz było jakoś inaczej, nie ze względu na coroczną wyjątkowość tego dnia, ale przez fakt że to my jesteśmy najstarsi. Jestem w grupie 2015. Co w tym nowego, już rok temu byłam wśród najstarszych. Jednak w niedzielę, kiedy siedzieliśmy w mniejszej sali i byłam w stanie zobaczyć każdego, poczułam się staro. Pokaz grupy pierwszorocznej - bitwa rapsów, drugi rok Pana Jowialskiego i Trzy po trzy. Familiada – pomysł, który powracał do naszej grupy, poszerzonej już o Świętoszka, przez trzy lata. I nagle, kiedy pani Ania poprosiła nas o wypowiedzenie kilku życzeń dla najważniejszej w Ognisku osoby, my stoimy jak słupy i jąkamy jakieś marne życzenia. Serio, Marta? To wszystko na co cię stać po tych 5 latach? Mam nadzieję że nie. Więc czego chcę życzyć pani Halinie, osobie od której wszystko się zaczęło, która wypełniła każdy weekend mojego dorastania? Życzę Pani, aby zawsze pamiętała Pani o radości, którą dała Pani tylu osobom. Aby każdy dzień dawał Pani coś nowego. Życzę Pani codziennej dumy z tego, co Pani osiągnęła. Życzę Pani (i sobie) Ogniska. Dziękuje Pani za Ognisko. Dziękuje za zaszczyt jaki mam przebywając z tymi wszystkimi ludźmi, i mogąc pisać życzenia właśnie dla Pani, mimo że niczym specjalnym się nie wyróżniam. Dziękuje za wyjątkowość tego miejsca. Za wytrwałość w jego tworzeniu. Słowem – dziękuje za wszystko. Wesołych świąt, Pani Halino.